Grzegorz Pyrzyna – radny powiatowy z gminy Potok Wielki I, III, IV, V i VI kadencji. Swoją „karierę” w samorządzie zaczynał od funkcji radnego, potem był Członkiem Zarządu, Starostą Janowskim, a obecnie jest Przewodniczącym Rady Powiatu… Żonaty, dwoje dzieci. Wykształcenie wyższe, horyzonty – szerokie, zainteresowania – gospodarcze, a najbardziej… drogowe…
– Witek, a podjedź no tu swoją zapalniczką, o tu, o – mówił nieraz do Witolda Kuźnickiego – Dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych, wybierając się na ogląd dróg…
– A wy gdzie?! Wszystkie z domu, a pies komu?! Siedzieć mi w tym urzędzie i chałupy pilnować – nakazywał przed wyjazdem.
-Witek, a na ile metrów szeroka jest droga?
– Na 6,5 – odpowiada Witek, szukając metra…
– Czekaj, zmierzę sam. Pójdę nogami, będzie prędzej… Jeszcze tych naszych dróg będą nam ludzie zazdraszczać… Witek, ot spójrz… Widzisz, odsztafirowali się jak dziady kalwaryjskie i myślą, że im wszystko wolno… Tu nasze! Tam wasze! A pamiętaj no Witek, że miedza święta rzecz, a wszystko to, co po tamtej stronie to twój wróg…
– Wróg?
– Wróg? A wróg! Ale swój, mój, nasz, na własnej krwi wyhodowany… … Oj! Dzik! Boże kochany, odyniec, uciekajmy, do domu, atakuje…!
– To jest dzik?!
– Widno, teraz takie farbowane… Bożesz ty mój, a na jakąż to okoliczność ty się tak tymi pieniądzami rozporządzasz? Grosz się nam kończy, trzeba nowego roku czekać… A wie choć, co to jest?
– Sierp…
– Może to i przeżytek, ale to jeszcze sierp tatowy, podobnie jak ta stara fabryczka do produkcji oranżady… Posłuchaj no Witek o drogach, cośmy je razem budowali… Szarpnęło, gwizdnęło i się potoczyło i tak to się życie toczy… Tydzień ma dni siedem, a w miesiącu tygodni cztery…
Witek, pozdrawiamy😊…
W artykule wykorzystano cytaty filmowego Pawlaka.
Tekst; foto: Alina Boś