Czy coś się dzieje w sprawie szpitali….?

Rys sytuacyjny:

Szpital w Janowie Lubelskim, podobnie jak wiele innych placówek medycznych w Polsce, zmaga się z narastającymi problemami finansowymi, które zagrażają jego dalszemu funkcjonowaniu. Głównymi wyzwaniami są rosnące koszty zatrudnienia personelu medycznego i pielęgniarskiego oraz niewystarczające i nieterminowe finansowanie ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia.

Rosnące koszty zatrudnienia

W ostatnich latach obserwuje się znaczną zwyżkę kosztów związanych z zatrudnieniem kadry medycznej. Wprowadzone podwyżki minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia sprawiły, że pensje lekarzy i pielęgniarek wzrosły, jednak środki przekazywane na ten cel przez NFZ nie pokrywają w pełni tych wydatków. Brak wystarczającej liczby specjalistów na rynku pracy prowadzi do roszczeń płacowych ze strony personelu, co dodatkowo zwiększa koszty funkcjonowania placówek. Choć zmiany w wynagrodzeniach mają na celu docenienie pracy zatrudnionych, stanowią one znaczące obciążenie finansowe dla szpitali, zwłaszcza tych o ograniczonych budżetach.

Niewystarczające i nieterminowe finansowanie ze strony NFZ

Kolejnym istotnym problemem są niewystarczające oraz opóźnione wypłaty środków ze strony NFZ. W drugim kwartale 2024 roku szpitale w województwie lubelskim wykonały świadczenia nielimitowane na łączną kwotę 172 mln zł. Jednak znaczna część tych środków nie trafiła na konta placówek medycznych w odpowiednim czasie. Opóźnienia w płatnościach powodują, że szpitale muszą finansować bieżącą działalność z własnych, często już nadwyrężonych budżetów. Dyrektorzy placówek określają tę sytuację jako kuriozalną podkreślając, że to szpitale de facto finansują NFZ.

Obietnice bez pokrycia

Obecnie rządzący, którzy mają realny wpływ na sytuację szpitali powiatowych, będąc w opozycji deklarowali, że wiedzą, jak uzdrowić polską służbę zdrowia. Zapewniali, że mają gotowe rozwiązania i plan naprawy, który odmieni sytuację placówek medycznych w całym kraju. Jednak jak widać, nic z tych deklaracji nie wynikło, a były to kolejne puste słowa, które nie przełożyły się na rzeczywiste działania. Zamiast poprawy sytuacji szpitali, mamy do czynienia z zapaścią systemu ochrony zdrowia.

Brak odpowiedzialności i przerzucanie problemu na powiaty

Rząd, zamiast realnie wspierać szpitale powiatowe, przerzuca całą odpowiedzialność na lokalne władze, co jest skrajnie nieodpowiedzialne. Powiaty dysponują ograniczonymi budżetami, które nie pozwalają na samodzielne utrzymanie placówek medycznych w obliczu rosnących kosztów i niedostatecznego finansowania ze strony NFZ. To sytuacja, w której rząd mówi samorządom: „zróbcie coś, ale my wam nie pomożemy i nie damy pieniędzy”. Takie podejście prowadzi do chaosu i coraz większego zadłużenia placówek, które bez dodatkowego wsparcia finansowego nie będą w stanie zapewnić mieszkańcom odpowiedniego poziomu opieki zdrowotnej.

Konsekwencje:

Konsekwencje dla funkcjonowania szpitala

Niedobory finansowe zmuszają dyrekcję szpitala do podejmowania trudnych i niepopularnych decyzji, takich jak redukcja etatów czy ograniczenie zakresu świadczonych usług. Jednym z takich kroków była decyzja o zawieszeniu działalności w zakresie świadczeń położnictwa i neonatologii, co spotkało się z niezrozumieniem niektórych środowisk. Zaczęto nawet zbierać podpisy, by Starosta utrzymał jego działalność. Tu jednak rodzi się proste pytanie: Jak? Czy dalej zadłużając szpital? Dalej zaciągając kredyty? Być może jeszcze w parabankach…  Władze powiatu podkreślają iż rozumieją, że jest to bardzo ważna sprawa dla mieszkańców, jednak bez odpowiedniego finansowania nie są w stanie utrzymać pełnego zakresu usług medycznych. Janowski szpital dochodzi powoli do krawędzi tej przysłowiowej przepaści. Mamy jednak do niej jeszcze wystarczająco daleko, by z tej drogi zawrócić. Nie uda się to bez pomocy i zrozumienia mieszkańców. Niektóre szpitale w województwie lubelskim nie mają już tego komfortu…

Potrzeba systemowych rozwiązań

Niezbędne są systemowe reformy oraz zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia, aby zapewnić pacjentom odpowiednią opiekę, a personelowi medycznemu godne warunki pracy.

Władze powiatu, mimo ograniczonych zasobów, starają się utrzymać funkcjonowanie szpitala na dotychczasowym poziomie i nie chcą go w żaden sposób ograniczać. Jednak bez wsparcia ze strony rządu i wprowadzenia niezbędnych reform systemowych, dalsze funkcjonowanie placówki w obecnym kształcie stoi pod dużym znakiem zapytania, a trzeba mieć świadomość że to największy zakład pracy w naszym powiecie więc skutki jego upadku będą opłakane i odczuwalne dla wszystkich. Nie można nie robić nic i tylko czekać, trzeba podjąć działania by tak się nie stało. Odpowiedzialność jest zatem wielka…

Tekst:
Tomasz Krzysztoń