Nowy budynek Sądu Rejonowego (obok starego) stoi jak ta lala, tylko… sędziów brakuje. Wszędzie widno, czysto, przestronnie i pachnie nowością. Pracownicy przeprowadzali się etapami. Teraz, w nowych pomieszczeniach „urzędują” kuratorzy sądowi i pracownicy Wydziału Ksiąg Wieczystych. Jest serwerownia, archiwa, sala konferencyjna, centralna kotłownia, pokoje socjalne, a na zewnątrz – parkingi, których jest pod dostatkiem.
W starym gmachu, na warunki pracy też nie ma co narzekać. Dzięki „wyprowadzce” jednych, zwolniło się miejsce dla drugich. Chodzi o trzy Wydziały: Rodziny i Nieletnich, Cywilny i Karny. Jest biuro podawcze, sale rozpraw i z prawdziwego zdarzenia pokój przesłuchań dla małoletnich. Są też pomieszczenia dla pracowników administracji i kierownictwa Sądu…
I sędziów, których brakuje w wydziale karnym i cywilnym. Jedni przeszli w stan spoczynku, inni się pochorowali… Jak w życiu… Z tą różnicą, że nikt ich nie zastępuje. A o „zwolnionych” w ten sposób wolnych etatach decyduje „góra”, która może je przywrócić, jak i odebrać, przekazując do sądów w większych miastach, gdzie jest więcej spraw, no bo więcej mieszkańców, co też się stało…
Wiadomo, sędziów brakuje w całym kraju, ale Janów się nie poddaje. – Piszę i piszę do tej Warszawy, ale nasze wnioski o zwiększenie stanowisk sędziowskich nie są uwzględniane. „Macie dobre wyniki, poradzicie sobie” – odpowiadają, lustrując nasze wykazy. Wierzę, że to sytuacja przejściowa – informuje Roman Kałuża – Prezes Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim.
O sprawie będziemy informować.
Na jednym ze zdjęć – Marta Momot – kurator sądowy.
Tekst; foto: Alina Boś