„Cała Polska” pisze wnioski o dofinansowanie, najczęściej z pomocą firm zewnętrznych, którym trzeba zapłacić. Tak też bywa i w powiecie janowskim, ale… nie „U Witosa”. Tam wnioski piszą sami i to od lat i to z dobrym skutkiem, o czym mówią pozyskane środki rządowe i unijne w wysokości 10 mln zł. Oczywiście, pieniądze były i są wykorzystywane dla dobra szkoły, a konkretnie – uczniów…
Takie pisanie wniosków to duża odpowiedzialność, ale z drugiej strony… święty spokój. Nikt im głowy nie zawraca, a po co, a na co, a kiedy, a komu, a za ile… A prześlij temu, a opracuj to i owo, a napisz uzasadnienie… Ile czasu z tym schodzi… To już lepiej napisać samemu…, tym bardziej, że nauczyciele doskonale wiedzą, co w szkole potrzeba… Działanie jest proste… Wychowawca „bada teren”, a potem zgłasza to osobom, piszącym wniosek. Tym sposobem, wiosek jest realny, dopasowany do szkolnych potrzeb i rzeczywistości. A w pisaniu szkolnych wniosków, tym razem na kwotę prawie 4 mln zł, wprawę mają trzy nauczycielki – Patrycja Siek, Renata Myszak i Izabela Mak, których pracę koordynuje Dyrektor szkoły – Teresa Biernat.
Projekt obejmuje ponad 20 certyfikowanych kursów dla młodzieży, m.in. z wykorzystania dronów w geodezji i obsługi wózka widłowego. Do tego, zaplanowano zajęcia w ramach Zawodowych Kół Zainteresowań, płatne staże, wyjazdy na uczelnie oraz doposażenie pracowni zawodowych w sprzęt komputerowy i multimedialny… Można? Można… „Startują” zaraz po Nowym Roku…
Alina Boś