„Panta rhei” „wszystko płynie” – mawiał grecki filozof Heraklit z Efezu… Świat się zmienia… Nic nie jest stałe, również w szkole… Porównanie może trochę na wyrost, ale tak jest… Jeszcze nie tak dawno, jakieś 20-, 30 lat temu w szkołach i urzędach zaczęły pojawiać się komputery. Jakaż to była radość, cud techniki po prostu. I to na wyciągnięcie ręki, i to na żywo… I to „u nas” nowe komputery, podobne do tych, które odgrywają znaczącą rolę w filmie „Uwierz w ducha” z Demi Moore i Patrickiem Swayze w roli głównej… Trzydzieści pięć lat temu, nowa technologia pomogła filmowemu Samowi ostrzec Molly przed niebezpieczeństwem… Dzisiaj, nie został po niej ślad… Pojawił się Chat, na przykład Chat GPT, który wykorzystuje sztuczną inteligencję… Taki „cichy” brat, co opanowuje świat… Potrafi wiele… Porozmawia, napisze mowę i na facebooku też pomoże… Ale nie wszyscy go lubią, są tacy, co sami pracują… „Dłubią”, z Internetu nie „łupią”, wiedząc, że te teksty… człowieka gubią. I się różnią… A jak „oko” wprawione, to zauważy i to, co nie powinno być zauważone. Bo sztuczna inteligencja też się „odsłania”, jest martwa, nieuduchowiona, lubi się powtarzać i „żąda” podporządkowania. I lubi w sieci samotność człowieka, a od jego indywidualności ucieka… I robi błędy podczas pisania, bo nie wie tego, co miejscowi wiedzą od dziejów zarania. I zabiera się do opowiadań pisania… Ale nie zrówna się z kimś, kto kocha proces pisania… Przykładowa różnica… Taki na przykład Jan Skrzypa, który pisze wiersze… Radość dając innym, sam radość czerpie. Jego wiersze mają emocje, życiową mądrość i przesłanie, ale kto wie, czy za jakiś czas nie zostaną wykorzystane, „przerobione” i skradzione przez człowieka, któremu nie drgnie powieka, gdy tekst będzie „siekał”, czyniąc go własnym…
Procesy, systemy, technologie i możliwości, przerastające człowieka… I „bieda” intelektualna, i „zamykanie się” człowieka na człowieka… I w szkole, tłumy uczniów z nosem w telefonie… I matka, która się cieszy, że pociecha ma przyjaciół wielu. Gdzie? W internetowym świecie.
Sztuczna inteligencja jest „wytresowana”. Fascynuje, „uwodzi”, potrafi rozmawiać i odpowiadać na pytania… Liczy oddechy, kroki i kalorie, diagnozuje schorzenia, zna „ludzkie historie”… I żeby nie było, że we wszystkim jest zła… Jest kreatywna w zakresie zdrowia, leczenia i bezpieczeństwa. I jest dostępna i przystępna… I powszechna… Przepowie pogodę i „dotarłeś do celu” ci powie… Coraz częściej używana, w wielu dziedzinach wykorzystywana dla dobra człowieka… Ktoś kiedyś powiedział: „Po pierwsze nie szkodzić”… Nie szkodzić… Człowieka chronić…
Alina Boś; foto: sztuczna inteligencja