Gdzie się podziały dawne dziewczyny (wspomnienia z lat 60-tych ubiegłego stulecia)

Gdzie się podziały dawne dziewczyny

Z którymi na zabawie tańczyłem

Każdego lata w wiejskiej remizie

Kiedy to jeszcze młodzieńcem byłem

Dziewczyny miały skromne ubrania

A tylko chłopcy nosili spodnie

Dla dziewcząt były zwykle sukienki

Choć to nie było bardzo wygodne

Wszystkie szczuplutkie, ładne i miłe

Zawsze wesołe, bo humor miały

W zamian sukienki – bluzka ,spódnica

I jakieś buty też mieć musiały

Bez makijażu były ich twarze

Bez malowania tych dziewczyn oczy

Włosy do pasa tak rozpuszczone

Albo splecione we dwa warkocze

Przyjemnie było być z dziewczynami

I chociaż perfum nie używały

Gdy tak trzymaliśmy się za ręce

Pamiętam, jak mi bardzo pachniały

Latam w sobotę kąpiele w rzece

W niej mydłem włosy dziewczyny myły

Lub też deszczówką, zimą ze śniegu

Żadnych kolczyków też nie nosiły

Bo woda w studni była zbyt twarda

Wodę- gdy deszcz był, z dachu łapały

Po miękkiej wodzie włos się układał

I ich fryzury się falowały

Zabawy trwały aż do północy

Potem pod domem tak razem stanie

Trudno się było nam młodym rozstać

Gdyż… przytulanie i całowanie…

Inne niż dzisiaj były zwyczaje

O żadnym seksie się nie myślało

Każdy zostawiał to bliżej ślubu

Tylko za rękę się potrzymało

Choć rano w polu czekała praca

Żniwa – zbieranie zboża za kosą

Lecz nie o żniwach wtedy myślałem

Kiedy do domu wracałem nocą

Dziś tamtych dziewczyn trudno rozpoznać

Kiedy po latach znów je spotykam

Wracam myślami do lat młodości

Wciąż mnie nostalgia za serce chwyta

Dawne dziewczyny znacznie przytyły

Także zmienione mają nazwiska

Już nie te ciało i siwe włosy

Wiek robi swoje – żal serce ściska

Lat nam przybyło i czas ucieka

Dziś tamtych dziewczyn bardzo mi szkoda

Zdaję se sprawę, jak ja wyglądam

Przemija zdrowie oraz uroda…

Jan Skrzypa; Janów Lubelski, wrzesień 2021 r.