W Krzemieniu, na drodze krajowej przy szkole, powstaje nowe rondo „samochodowe”. W środku jest wysepka, a właściwie „wyspa…”. Duża… Kierowcy zachodzą w głowę, czemu aż tak wielka, tym bardziej, że droga wokół jest… „cienka”… Nawet wojskowi się zastanawiają, dlaczego to rondo tak stawiają… Wokół szosy od „środka” jest „obwódka” z kostki, a na zewnątrz były krawężniki znacznej wysokości… Większość porysowana przez opony samochodowe, bo autobusowi trudno zmieścić się na takiej drodze. Krawężniki wysokie wymieniono na niskie, kierowcom milsze i bliskie… Kierowcy zmianę zauważyli, ba! Nawet wdzięczni byli, bo do niej dążyli… A porównanie mają, oj mają… Wszak, po Francji, Belgii i Niemczech się poruszają i niejedno rondo przejeżdżają… I widzą różnice… Niemieckie rondo mniejsze, „łagodniejsze” i mniej „wypasione”, nie takie jak w Krzemieniu „postawione”. Najgorzej mają kierowcy autobusów i dłuuugich samochodów ciężarowych… Jadą wolno i manewrują na każdym kroku, by nie zedrzeć opon z boku. Oj, jak oni się starają, w lusterka zerkają, byle tylko pokonać ten „krzemieński szlak”… I mimo, że kierowcy doświadczeni, na drogach europejskich wprawieni, zaciskają zęby, żeby samochód przejechał tędy i tędy. Najgorzej było tym, którzy – jadąc od Dzwoli chcieli skręcić na Chrzanów… Autobus długi, 12-metrowy… I choć kierowca miał szczere chęci, to autobus przybrał na zakręcie. Po krawężnikach przejechał i wywrócił je do góry nogami… Niechcący… A robotnicy patrzyli nie rzekłszy ni słowa… Pomyśleli tylko – robota dodatkowa. Inny kierowca też „miał potrzebę” na Chrzanów, ale – widząc poprzednika, jazdy zaniechał. Nie skręcił w prawo, a zatoczył koło, by na wprost wjechać w zjazdu czoło…
Któregoś razu pojawił się ktoś „z góry”. „Gość” myślący, obiektywny, rację przyznać gotowy. Rozmowa trwała krótko… Teraz, sytuacja na rondzie w Chrzanowa kierunku się zmienia… Zjazd wyłagodzony, niższym krawężnikiem zakończony… Kierowca zadowolony, coraz częściej zerka na „klony nie klony”, które wyrosły z jednej „wyspy” strony, czym najbardziej zainteresowane będą… wrony…
I tak to, wokół „środeczka” odbywa się ruch… Okrężny, przeciwny do ruchu wskazówek zegara…, a wszystkiemu ze szkolnej wysokości przygląda się ksiądz Twardowski…
Ostatnie dwa zdjęcia – ronda w Niemczech
Tekst; foto: Alina Boś