Nie łączą ich więzy krwi, a się lubią, szanują i wspierają… Nie czują się samotni… Są ufni… Cieszą się sobą, również w świąteczny czas… Podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy spotkali się 14. grudnia na wspólnej Wigilii. Ogółem, wraz z rodzicami, opiekunami, pracownikami i przedstawicielami władz i duchowieństwa połamało się opłatkiem około 80 osób.
– To jest nasza pierwsza Wigilia po pandemii… Tradycyjna, polska, z białym opłatkiem i kolędami – mówi Joanna Jaworska – Gumienik – Dyrektor placówki.
Wigilia jest ostatnim tegorocznym elementem realizowanego przez ŚDS projektu pod nazwą „Otwarty Świat” (projekt zakończy się w czerwcu następnego roku)… A jak Wigilia, to i jasełka pod oczywistym tytułem „Bóg się rodzi”…, i życzenia, by „Żółci, czarni, biali, jednym duchem, jednym sercem Boga wyznawali”…
Podczas przedstawienia, swoje talenty aktorskie – a mają ich sporo, pod okiem Anny Kaproń pokazało kilkunastu podopiecznych placówki. Starali się bardzo… Byli sobą, byli autentyczni, prawdziwi… Niczego nie udawali, zakładając, że świat też nie udaje…
Tekst; foto: Alina Boś