„Prześwietlenia”
„Łemkowszczyzna jest dla jednych magiczną krainą, dla innych domem, miejscem odpoczynku, ale i miejscem bolesnych wspomnień. Jest to niewielki obszar, zagubiony gdzieś wśród gór Beskidu Niskiego na południowym pograniczu Polski. Dziś na pozór puste doliny gościły kiedyś tętniące życiem wsie. Świadkami tych wydarzeń są tylko puste sady, samotne krzyże czy kwiaty z przydomowych ogródków. W ludzkiej naturze leży pociąg do równic, dlatego szukałam ich w historii, teraźniejszości i eksponowałam by zwrócić uwagę oglądających do patrzenia „głębiej”. Chciałam przyciągnąć spojrzenie widza skupiając jego wzrok poprzez zwiększenie ilość treści. Przekazać energię tego miejsca, ludzi, tradycji, symboli. W fotografii wszystko ma jakieś znaczenie, tak jak każde słowo w książce. Nie ma powinności – są tylko możliwości.
Fotografia dla mnie to nie zadanie matematyczne, które można rozwiązać według wzoru. To doświadczenie, które się czuje. To proces trwający latami, kolejne doświadczenia, rozwój, spotkania i rozmowy z ludźmi. To wszystko próbuję przedstawić w cyklu fotografii „Prześwietlenia”.
Tak czuję Beskid Niski.”
Tak o wystawie, której wernisaż odbył się w Galerii Muzealnej przy Muzeum Fotografii w Janowie Lubelskim powiedziała Alicja Przybyszowska z Nowego Sącza. Członek Fotoklubu Rzeczypospolitej oraz wielu grup twórczych. Artysta fotografii traktuje swoją a wykonywaną już ponad 25 lat fotografię bardzo indywidualnie. Stąd również bardzo kobieco, delikatnie. Cykl „Prześwietlenie” to spojrzenie właśnie osobiste na Łemkowszczyznę.
Dziękuję bardzo za przybycie na wernisaż Wszystkim ale przede wszystkim Burmistrzowi Janowa Lubelskiego Krzysztofowi Kołtysiowi, który ratował bardzo znikomą prezentację janowiaków. Może to sobota, może znudzenie już kolejnymi wystawami. Z zaproszonych Gości nie było prawie nikogo ale byli za to Goście, którzy przyjechali z Równego na Ukrainie, z Gdyni, z Ostrowca Świętokrzyskiego, z Lublina by zobaczyć zdjęcia Alicji, by porozmawiać z autorką prac. By być razem. Bardzo dziękuję . Przedstawiam krótką relację fotograficzną. O następnej wystawie powiadomię. Będzie to końcem października.
Antoni Florczak