Tlenownia, jedno z najważniejszych „oprzyrządowań” medycznych w każdym szpitalu – w janowskim również, została częściowo wyremontowana. Wymieniono dach i orynnowanie. Pora ku temu była najwyższa – przyszpitalny budynek liczy ponad 40 lat. „Po drodze”, były jakieś drobne modernizacje, ale nie tego typu (w przyszłości, planowana jest wymiana otworów zewnętrznych i nowa elewacja budynku).
O instalacjach tlenowych, z których rurami dostarczany jest tlen na szpitalne oddziały, głośno się zrobiło podczas pandemii koronawirusa. Wtedy, zużywano go kilkukrotnie więcej. Zużycie tlenu generował oddział covidowy, który w szczycie zachorowań poszerzano o kolejne i kolejne łóżka…, a i tak wszystkie były zajęte.
Szpital w Janowie dysponuje dwoma źródłami dostarczania tlenu na oddziały.
Główne źródło stanowi duży, 10-tonowy zbiornik tlenu ciekłego, w którym w ubiegłym roku wymieniono zawory.
Drugim źródłem, rezerwowym, są podpięte na rampie w tlenowni butle z tlenem.
Oczywiście, zasilanie instalacji tlenowej sal operacyjnych i zabiegowych oraz sal na oddziałach, w których pacjenci przechodzą proces leczenia i rekonwalescencji, jest możliwe z obu źródeł, przy czym…
– Codziennie, są dokonywane pomiary zużycia tlenu, a braki – uzupełniane – informuje Renata Ciupak – Dyrektor szpitala.
Alina Boś; foto: archiwum szpitala