W niedzielę, 30. sierpnia odbył się kolejny, już VI Pieszy Rajd Pamięci Wincentego Sowy „Visa”. Rajd został zorganizowany przez Fundację im. Kazimierza Wielkiego. Współorganizatorami wydarzenia byli: Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, Stowarzyszenie im. Kazimierza Wielkiego oraz Park Rekreacji Zoom Natury.
W Rajdzie wzięły udział Wojska Obrony Terytorialnej z Janowa Lubelskiego, Chełma, Zamościa i Lublina oraz zainteresowani mieszkańcy powiatu janowskiego.
Wydarzenie tradycyjnie rozpoczęła zbiórka o godz. 9:00 przy tablicy ku czci Narodowych Sił Zbrojnych na rynku w Janowie Lubelskim. Po krótkim przemówieniu, uczestnicy udali się pod dom rodzinny Wincentego Sowy. W tym roku pominięto drugi punkt rajdu. Z uwagi na trwającą w tym czasie Mszę św., nie było przystanku w Kościele św. Jana Chrzciciela, gdzie znajdują się tablice poświęcone pamięci żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
Obok rodzinnego domu Wincentego „Visa”, organizatorzy Rajdu przybliżyli sylwetkę bohatera i opowiedzieli o jego działalności konspiracyjnej. Następnie, przez wąską uliczkę, której patronem jest Sowa „Vis”, uczestnicy weszli w głąb lasu, by dotrzeć do miejsca, w którym znajdują się mogiły trzech żołnierzy NSZ, poległych w potyczce z Niemcami w 1943r. i 1944 r. Na miejscu odmówiono modlitwę i zapalono znicze.
Punktem docelowym 11-kilometrowej trasy był ZOOM Natury. Kolejnym elementem wydarzenia była przygotowana przez Muzeum Regionalne wystawa zdjęć i dokumentów, poświęcona Wincentemu Sowie i podziemiu niepodległościowemu na Lubelszczyźnie. Dalej, przyszedł czas na lekcję żywej historii. Uczestnicy rajdu mieli okazję wysłuchać wspomnień por. Henryka Atemborskiego ps. Pancerny – żołnierza NSZ Brygady Świętokrzyskiej. Następnie, grupa rekonstrukcji historycznej przedstawiła umundurowanie i uzbrojenie polskich partyzantów. Wydarzenie zwieńczyło wspólne ognisko.
Kpt. Wincenty Sowa ps. „Vis” był oficerem Wojska Polskiego i Narodowych Sił Zbrojnych, twórcą konspiracji narodowej w Janowie Lubelskiem i okolicach w czasie II wojny światowej. Na bazie utworzonej przez siebie siatki konspiracyjnej, stworzył oddział partyzancki, którym dowodził w czasie okupacji niemieckiej. Po wkroczeniu okupanta sowieckiego został aresztowany i brutalnie torturowany przez komunistów na Zamku Lubelskim. Pomimo tortur, nikogo nie wydał. Został zamordowany na Zamku Lubelskim, a jego rodzina doznała prześladowań i represji.
Tekst; foto: Eryk Widomski