Zajdź, odbierz i wywieś flagę. Dołącz do akcji „84 flagi na 84. rocznicę walk bojowo – obronnych zgrupowania pułkownika Zieleniewskiego…” – apeluje Starosta

Osiemdziesiąt cztery biało-czerwone flagi trafi dzisiaj i jutro do mieszkańców powiatu janowskiego w ramach akcji „84 flagi na 84. rocznicę walk bojowo – obronnych zgrupowania pułkownika Tadeusza Zieleniewskiego”. To druga tego typu inicjatywa Powiatu Janowskiego, organizowana w hołdzie żołnierzom Wojska Polskiego, walczącym z niemieckim i sowieckim agresorem na Ziemi Janowskiej w dniach 26. września – 1. października 1939 roku. Flagi będą rozdawane w Starostwie Powiatowym w godzinach pracy Urzędu, natomiast jutro…

– Jutro, w hołdzie bohaterom tamtych dni chciejmy na naszych domach, budynkach i urzędach wywiesić biało – czerwone flagi w ramach akcji „29. września 1939 roku. Pamiętamy” – apeluje Artur Pizoń – Starosta Janowski. – Wszystkim, którzy odpowiedzą na apel, z góry dziękuję.

Akcja wiąże się z Kampanią Wrześniową 1939 roku na Ziemi Janowskiej.

Jest koniec września 1939 roku. Polacy nadal walczą, klucząc między frontami obu najeźdźców. W piątek, 29. września, kiedy – po 15 dniach walki, kapituluje twierdza Modlin, oddziały polskie atakują oddziały niemieckie.

Walki, toczące się w Dzwoli i wzdłuż drogi Dzwola – Krzemień – Zofianka, kończą się kapitulacją Niemców. Dzwola na kilka godzin zostaje wyzwolona, jeńcy niemieccy – ponad trzystu – puszczeni wolno, a oddziały polskie z grupy „Chełm” odchodzą na koncentrację w rejon Momot Górnych.

W tym samym czasie, żołnierze z grupy „Kowel” toczą ciężkie boje z Wehrmachtem w rejonie Polichny, Szastarki, Modliborzyc.

W tym samym dniu, z samego rana, żołnierze z grupy „Niemen” i „Brześć” atakują oddziały niemieckie w Janowie Lubelskim, odbijając miasto po kilkugodzinnych zaciętych walkach. Tego dnia, Janów jest wolny…

Niestety, wieczorem, miasto ponownie zajmują Niemcy. Polacy nie ustępują, nadal walczą. Żołnierze z grupy „Kowel” – obchodząc Janów od strony wschodniej, w sobotę, 30. września z rana ścierają się z oddziałami niemieckimi w rejonie Godziszowa. Po zaciętych walkach, polska kolumna skręca na Branew i Krzemień.

W sobotę, 30. września, maszerujące nocą wojsko polskie natrafia w Krzemieniu na silne oddziały sowieckie, spieszące na ratunek pobitym w Dzwoli i Janowie Niemcom. Sowieci blokują drogę Frampol – Dzwola – Krzemień – Zofianka – Janów. W nocy, wywiązuje się zacięta bitwa żołnierza polskiego z Armią Czerwoną na polach między Dzwolą, Konstantowem i Krzemieniem. Po kilkugodzinnych walkach, Polacy przebijają się na południe, dołączając do zgrupowania w rejonie Momot.

Sytuacja żołnierzy ze Zgrupowania pułkownika Tadeusza Zieleniewskiego, składającego się z grupy „Chełm”, „Brześć”, „Kowel’ i „Niemen”, jest tragiczna. Z braku amunicji, nie są w stanie dalej walczyć. Otoczeni w Lasach Janowskich przez obu najeźdźców, zmuszeni do kapitulacji, poddają się 1. października 1939 roku. Polskie oddziały zostają rozbrojone, a około 10 tys. żołnierzy Wojska Polskiego trafia do sowieckiej niewoli. Wiosną 1940 roku, oficerowie zostają wymordowani w Katyniu przez sowieckie oddziały NKWD, natomiast żołnierze zsyłani są do „sowieckich obozów koncentracyjnych”, zwanych „łagrami” w głąb Związku Radzieckiego. Niektórym, udaje się przeżyć i uciec z armią gen. Andersa.

W materiale wykorzystano opracowania historyczne Tomasza Żuławskiego.

Tekst; foto: Alina Boś