Jak pokazać swój głos? Rzecz o AAC

Zastanawialiście się kiedyś, jak powstaje głos, mowa? Myślę, że tylko nieliczni, ci, którzy z logopedami mieli do czynienia lub ci, których zawód wymaga tego typu analiz, snuli refleksje na ten temat albo prowadzili konkretne badania naukowe. Idźmy jednak dalej – kto z was wie, jak wygląda wasz głos? Umielibyście go pokazać? Hmmm… W takim razie, jak można pokazać głos osoby, która nie komunikuje się funkcjonalnie w sposób werbalny? O co chodzi z tegorocznym hasłem Międzynarodowego Miesiąca AAC: „Pokaż swój głos”, w obchody którego po raz kolejny włączył się Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy w Janowie Lubelskim?

Proces powstawania ludzkiego głosu jest bardzo skomplikowanym zjawiskiem akustycznym i mechanicznym. Współczesna technologia pozwala już na nagranie go i wizualizowanie, np. za pomocą różnych wykresów. O dziwo, dużo łatwiej pokazać jednak głos osoby ze złożonymi zaburzeniami komunikacji, oczywiście o ile posiada ona odpowiednie narzędzie, dzięki któremu wspomaga swoją komunikację lub po prostu ją zastępuje. Tym głosem będą więc wszelkie narzędzia AAC (wspomagających i alternatywnych metod komunikacji), umożliwiające komunikację z otoczeniem. W dalszym ciągu zbyt mała jest świadomość społeczeństwa odnośnie tego, że istnieje szansa na skomunikowanie się osoby niemówiącej z innymi ludźmi. Wielu z nas powiela też mit, że AAC hamuje rozwój mowy, gdy tymczasem badania naukowe dowodzą procesu zupełnie odwrotnego. Kampania informacyjna, jaką w październiku zainicjowali pracownicy Ośrodka to zawsze coś, ale najważniejsze, żeby przekonały się o tym dzieci i młodzież, bo to przecież oni chłoną wiedzę najlepiej. Stąd wziął się pomysł na kontynuowanie cyklu corocznych warsztatów, które zostały zapoczątkowane kilka lat temu. W tym roku skierowane były do uczniów kl. VI, VII i VIII szkół podstawowych, które wyrażą chęć podjęcia współpracy z naszym Ośrodkiem. Zgłosiło się 5 szkół – z Białej Drugiej, Dzwoli, Janowa Lubelskiego, Modliborzyc oraz Momot Górnych.

Podczas spotkania, uczniowie mogli chociaż w niewielkim stopniu przekonać się na własnej skórze, jak ciężko funkcjonować, gdy zaburzona jest komunikacja z otoczeniem. Poznali też przykładowe formy wsparcia w tego typu sytuacjach i dowiedzieli się, czym jest AAC. Na koniec, wykonali plakaty, które (miejmy nadzieję) zawisły w ich macierzystych szkołach.

Przebieg warsztatów przypominał mi rozwijanie komunikacji przy użyciu AAC. Taki proces może oczywiście przebiegać sprawnie od początku, ale zwykle potrzeba czasu, cierpliwości i motywacji. Warsztaty zaczęły się trochę niemrawo. Było cicho, nikt za bardzo się nie wychylał, na pozór zainteresowanie oscylowało wokół zera. Wraz z biegiem czasu, propozycją ćwiczeń i kolejnymi dawkami wiedzy, w młodzież „wstępowało życie”. Na końcu było już tak głośno i aktywnie, że nie tylko z trudem przebijał się mój głos, ale też ciężko było spotkanie zakończyć.

Tak też jest z tą komunikacją za pomocą AAC – ona działa, ale trzeba pokazać, jak jej używać, trzeba troszkę poczekać i trzeba umieć uczestniczyć w takim akcie komunikacji. Brak komunikacji to ból, z jakim musi żyć każda osoba jej pozbawiona. Chyba więc warto pokazywać, że istnieją sposoby wspomagające i zastępujące komunikację werbalną. Bo każdy z nas ma prawo do komunikacji!

Magdalena Niekra; foto: archiwum OR-W